piątek, 14 maja 2010

Suzuki GSX-R 1000

Supersporty - Suzuki GSX-R 1000 vs Suzuki GSX-R 750

Nie ma prawa być najmniejszych wątpliwości co do pomysłu, jaki towarzyszył konstruowaniu GSX-R-a 1000. Ten bike powstał tylko i wyłącznie po to, aby zmierzyć się z najmocniejszymi i bezlitośnie ich pokonać – w tym niestety również dosiadającego go jeźdźca, który po każdym otwarciu przepustnic po przekroczeniu 6500 obr/min poddawany jest przyspieszeniom dociskającym mózg do tylnej części czaszki.

Porównania Du¿y czy ma³y

Zupełnie inaczej zachowuje się jego bliski krewniak – GSX-R 750. W porównaniu z dynamiką litrówki, jego rozwijanie mocy jest czymś z zupełnie innego świata. Po słabym (ale tylko w porównaniu z tysiączkiem) przyspieszeniu podczas ruszania, na 3500-4000 obr/min zaczyna się łagodny wzrost mocy, który kończy się dopiero przy 13 200 obr/min. Najprzyjemniejszy jest średni zakres obrotów, tak pomiędzy 7500 a 11 000 obr/ /min – wtedy silnik o pojemności 3/4 litra pracuje z dużą mocą, ale w sposób kontrolowany. Podczas weekendowej wycieczki właśnie to zapewnia jeźdźcowi najlepsze samopoczucie. Moc daje się łatwo dozować, z airboxu wydobywa się drapieżny warkot, moc wzrasta niemal liniowo, zaś w pobliżu szczytu pozostaje jeszcze jej rezerwa.

Korzysta na tym przede wszystkim biker, który – gdy zajdzie taka potrzeba – bez kłopotów wytrzymuje nawet pięciocyfrowe obroty. W zespole napędowym tysiączki przy takich obrotach człowiek i maszyna dawno są gdzieś na orbicie okołoziemskiej.




A więc – którą maszynę wybrać? Jak zapewniał nas zaprzyjaźniony dealer Suzuki, bardzo rzadko słyszy takie pytanie. Jeżeli biker posmakował jazdy na FireBlade, R-jedynce lub ZX-10R, raczej nie ma szans, aby – wybierając kolejny sprzęt dla siebie – zdecydował się na coś innego niż „1000”. Ale i ci, którzy wybierają GSX- -R-a 750, robią to z przekonania.

Na korzyść dużego GSX-R-a na pewno przemawia dynamika w zakresie między 2000 a 5000 obr/min. Gwałtowne przyspieszenie, do którego trzeba leciutkiego ruchu gazem, jest zawsze mile widziane, nawet jeśli na naszych szosach nie da się wykorzystać wszystkiego, co potrafi silnik, i nawet jeśli w codziennym użytkowaniu używa się właściwie wyłącznie niskich i średnich obrotów.

Można więc śmiało powiedzieć, że to bezstresowe surfowanie z wykorzystaniem dużego momentu obrotowego „1000” jest jego główną zaletą, bowiem w „750”, ostatnim sportowcu klasy 3/4 litra, trzeba się nieco namachać dźwignią biegów. Na osłodę dostajemy świetnie działającą skrzynię.



Kto spodziewa się po litrowym GSX-R-ze łagodnie zestrojonego podwozia, popełnia błąd. Potężny widelec Big Piston Fork o średnicy goleni 43mm (bez cartridge’a) oraz amortyzator muszą sprostać wymaganiom jazdy w sportowym stylu, a przecież to niełatwe zadanie. Podwozie większego GSX- -R-a musi być zatem wyraźnie sztywniejsze. Oczywiste jest, że nie sprzyja to codziennej eksploatacji. Na tym tle konwencjonalny widelec upside-down „750” wypada znacznie lepiej – wykazuje wrażliwsze reakcje i zapewnia przy szosowym tempie jazdy lepsze sprzężenie zwrotne niż „1000”.

Także poręczność „1000” jest gorsza niż „750”. Ale nic w tym dziwnego, skoro duży GSX-R jest o 6 kg cięższy, jego tylny laczek ma rozmiar aż 190 mm, a silnik musi dać sobie radę z większymi masami wirującymi. Mniejszy GSX-R z pojedynczym wydechem ma przy tym delikatniejszą linię niż duży, który imponuje dwoma kominami. Jasne – to może być zarówno wada, jak i zaleta.

W codziennym użytkowaniu na korzyść „750” przemawia znacznie więcej niż tylko wynosząca 7100 zł różnica w cenie. Przewaga mniejszej maszyny wynika bowiem z przesłanek ekonomicznych, ale też z racjonalnego podejścia do życia.


środa, 12 maja 2010


Druga generacja znanego hiperturystycznego Suzuki Hayabusa otrzymała kompletnie przebudowany 4-cylindrowy silnik rzędowy o pojemności 1340 cm3, ale wygląd bezpośrednio nawiązuje do poprzedniego modelu. Rewolucja? Raczej ewolucja.Suzuki jako pierwszy producent motocykli powoli odkrywa swoje nowości na rok 2008. Nowa generacja modelu Hayabusa oczekiwana była już w tym roku, ale na rynku pojawił się supersportowy GSX-R 1000 K7, tak więc z powodów marketingowych premierę rynkową przełożono na przyszły rok.
Patrząc na nowe Suzuki Hayabusa jest jasne, że zmiany stylistyczne są raczej kosmetyczne. Nie ma się co dziwić, gdyż aktualna generacja długimi godzinami opracowywana była w tunelu aerodynamicznym, a ponieważ wynik jest więcej niż zadowalający, nie było powodu do wyraźniejszych zmian. Na przedniej owiewce znajdziemy lampę w kształcie klina, a po jego bokach wloty powietrza. Obok wlotów zamontowano kierunkowskazy.
Za dużym zbiornikiem o pojemności 21 l jest jednomiejscowe siodełko, a motocykl zakończony jest aerodynamiczną obudową, zamiast której można zamontować drugie siedzenie. Po bokach zamontowano końcówki układu wydechowego, którego kolektor wydechowy ułożono w hierarchii 4-2-1-2. Motor spełnia normę emisji spalin

Pod owiewkami ukryto 4-suwowy 4-cylindrowy rzędowy silnik chłodzony cieczą o pojemności 1340 cm. Oprócz większej o 41 cm pojemności silnik otrzymał większy airbox, 16 nowych zaworów tytanowych. SDTV (Suzuki Dual Throttle Valve = dwa wtryskiwacze na cylinder), kute tłoki z powierzchnią SCEM (Suzuki Composite Electrochemical Material), przysłonę dławiącą SET (Suzuki Exhaust Tuning) i wiele innych modyfikacji. Większość opisanych nowoczesnych technologii, pierwotnie zaprojektowanych dla motocykli wyczynowych, pojawiła się w tegorocznym litrowym GSX-R.
Suzuki nie podało niestety kluczowych informacji dotyczących mocy i momentu obrotowego, jednak brytyjski serwis motorcyclenews.com, odwołując się na źródła bliskie szefostwu Suzuki, mówi o mocy 146 kW (198 KM). Siła napędowa przenoszona będzie na tylne koło poprzez nowe sprzęgło z regulowanym poślizgiem, 6-biegową przekładnię i łańcuch. Wzorem GSX-R 1000 nowa Hayabusa otrzyma także trzy mapy wtryskowe z możliwością wyboru trybu przyciskiem na kierownicy.

Szkieletem całego motocykla będzie nowa odciążona rama aluminiowa o zwiększonej sztywności. W pełni regulowane zawieszenie składa się z widelca upside-down o średnicy rur 43 mm z przodu i wahacza z centralnym amortyzatorem z tyłu. W wyposażeniu nie zabraknie 17-calowych kół ze stopów lekkich z oponami 120/70 ZR 17 z przodu i 190/50 ZR 17 z tyłu. Na przednim kole zamontowano dwie tarcze hamulcowe o średnicy 310 mm z 4-tłoczkowymi zaciskami promieniowymi, z tyłu pojawiła się jedna mniejsza tarcza. Masa netto nowego Suzuki Hayabusa będzie 220 kg, czyli o 3 kg więcej od aktualnego modelu.








Dane techniczne Suzuki GSX1300R Hayabusa
Rok modelowy 2008
Rozmiary całkowite 2 195 x 740 x 1 170 mm
Rozstaw osi / wysokość do siedzenia 1 485 mm / 805 mm
Silnik, pojemność 4-suwowy 4-cylindrowy rzędowy, 1 340 cm3
Skok x średnica tłoka 81 x 65 mm
Stopień sprężania 12,5:1
Ilość zaworów / chłodzenie 16 / ciecz
Przeniesienie napędu / skrzynia biegów łańcuch / 6-biegowa
Rozmiar i typ kół 17-calowe ze stopów lekkich
Rozmiar opon (przód/tył) 120/70 ZR17, 190/50 ZR17
Hamulce przód 2x tarcza 310 mm, 4-tłoczkowe zaciski promieniowe
Hamulce tył 1x tarcza
Rama odlewana rama aluminiowa
Zawieszenie przód widelec USD, średnica 43 mm
Zawieszenie tył wahacz, centralny amortyzator
Zbiornik paliwa 21 l
Masa netto 220 kg